Walka z eutrofizacją Zbiornika Zegrzyńskiego

Zbiornik Zegrzyński oraz Włocławski należą do najżyźniejszych łowisk w naszym kraju. Badania naukowe wskazują, że w przypadku tego pierwszego masa ryb na jeden hektar to około 1000 kg. Dla porównania wartość ta jest zbliżona do tej występującej w żyznych stawach hodowlanych. Dodatkowo należy zdawać sobie sprawę z faktu, że zbiorniki zaporowe, budowane przede wszystkim w celu ochrony przeciwpowodziowej oraz jako zasób wody pitnej dla dużych aglomeracji miejskich, są tworami całkowicie sztucznymi. Wszystkie zawiesiny, biogeny itp. płynące rzekami wpadającymi do tych wód trafiają na tamę i podlegają szybkiej kumulacji. Szczególnie rzeka Bug charakteryzuje się dużą ilością drobin (m.in. organicznych) spływających z nurtem rzeki. W efekcie bujnie rozwijają się mikroorganizmy, w tym zooplankton oraz drobne bezkręgowce. Wielu wędkarzy z pewnością zaobserwowało to wędkując tu w maju lub na początku czerwca. Różnego rodzaju patyki i inne zawady zaczepione na haczyk są wielokrotnie oblepione larwami ochotki a na grotach co chwilę zaczepiają się drobne racicznice i ślimaki. Obfitość pożywienia sprawia, że znakomite warunki do rozwoju mają tutaj głównie ryby karpiowate.

  Łowiska Zbiornika Zegrzyńskiego charakteryzują się bardzo wysoką presją wędkarską nastawioną w znacznym stopniu na ryby drapieżne. Dane z wstępnej analizy  5% próby rejestrów wędkarskich za rok 2016 wskazują, że wspomniana  grupa wędkarzy (5%) zabrała z wód Jez. Zegrzyńskiego ponad 2000 sandaczy, sumów i szczupaków o masie około 6 ton! Zbyt wysoki wędkarski  odłów ryb drapieżnych ma miejsce również w innych polskich wodach. Jednym słowem nadmiernie eksploatowane są zespoły ryb drapieżnych, które  ograniczają nadmiar ryb karpiowatych. Połączenie wcześniej wspomnianych trendów sprawia, że intensywnie rozrastają się stada wszelkiego rodzaju „białorybu” odpowiedzialnego m.in. za postępującą eutrofizację wód. Na obecną chwilę jednym ze skutecznych sposobów walki z tym procesem są odłowy regulacyjne nastawione na zredukowanie populacji ryb karpiowatych, głównie krąpia, leszcza oraz płoci, które w połączeniu ze znacznymi zarybieniami rybami drapieżnych są w stanie ograniczyć ich liczebność. Ryby te muszą być usuwane z ekosystemów ponieważ brakuje drapieżników, które w naturalnych warunkach pełnią rolę selekcyjną usuwając ich nadmiar i regulując zbyt zagęszczone populacje, których wędkarze poławiają  relatywnie mało. Ponadto przegęszczenie populacji powoduje zmniejszenie tempa ich wzrostu, w skrajnych przypadkach prowadząc do karłowacenia oraz wpływa negatywnie na kondycję i stan zdrowotny ryb (stają się bardziej podatne na występujące pasożyty i patogeny, obecność nicieni w mięsie okoni pochodzących z Zegrza jest między innymi wynikiem przegęszczenia populacji).

 PZW  jest gospodarzem Jez. Zegrzyńskiego od początku jego powstania w 1963 roku – w sumie ponad 50 lat. W tym okresie  zbiornik mocno się zestarzał, w związku z czym zaczęły w nim znacznie dominować zespoły ryb karpiowatych.  Sposób gospodarowania w zbiorniku  podlega regularnej kontroli organów nadrzędnych, które sprawdzają czy realizowane są postanowienia operatów oraz czy nie są łamane przepisy prawa. Każde działanie jest  rzetelnie dokumentowane, a jakiekolwiek odstępstwa od wytycznych mogą skutkować nawet rozwiązaniem umowy na użytkowanie danego obwodu. Ostatnio tego typu kontrola została przeprowadzona w końcu 2015 r.   i jednym z zaleceń Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego było prowadzenie odłowów rybackich ukierunkowanych na eutrofizujące gatunki ryb karpiowatych przy jednoczesnym promowaniu drapieżników. Jest to jednym słowem odgórny przykaz zobowiązujący Okręg Mazowiecki do regulacji zaburzonej równowagi w ichtiofaunie naszych koronnych łowisk.

W tym celu w dniu 28 marca 2018 r.  odbyła się w miejscowości Wierzbica akcja odłowu sieciowego. Działania były prowadzone bezpośrednio obok ośrodka OM PZW. Lokalizacja wybrana była nie przypadkowo. Z jednej strony miejsce to znane jest z gromadzenia się pokaźnych ilości  ryb karpiowatych  a z drugiej strony sąsiedztwo ruchliwej drogi pokazywało, że nikt nie ma tutaj nic do ukrycia a praca ta jest wykonywana zgodnie z nakazami wyższej instancji. O działaniach poinformowano odpowiednie służby. W ponad 7-mio godzinnej akcji asystowały dwa patrole policji oraz Państwowa Straż Rybacka, które sprawdzały czy nie są łamane przepisy prawa. Zweryfikowano odpowiednie dokumenty i nie stwierdzono żadnych uchybień. Wszystkie czynności nadzorowali również ichtiolodzy oraz członkowie Prezydium OM PZW. W odłowie użyto sieci ciągnionej typu przywłoka, która  umożliwia selekcję ryb i uwolnienie drapieżników. Cenne gatunki, o które szczególnie dbamy w naszych wodach takie jak sandacze, szczupaki czy też bolenie były ostrożnie uwalniane z sieci i wracały do wody  bez uszczerbku dla ich zdrowia i kondycji. Warto przy okazji dodać, że złowiono zaledwie kilkanaście sztuk drapieżników, co potwierdza dane o wcześniej wspomnianej zachwianej proporcji drapieżnik-ofiara w ichtiofaunie zbiornika. Z łowiska usunięto ponad 400 kg ryb karpiowatych, które przyczyniają się do postępującego procesu eutrofizacji jez. Zegrzyńskiego. Do sieci trafił również nietypowy mieszkaniec tej wody. Była to około 35 cm złota orfa. Ona również wróciła z powrotem do wody. Może niedługo złowi ją jakiś szczęśliwy wędkarz.

Wzorem lat ubiegłych, w celu dalszej regulacji ilości ryb karpiowatych w Jez. Zegrzyńskim, koło przystani w Wierzbicy w okresie kwiecień-maj będzie wystawione narzędzie pułapkowe, które łowi żywe ryby i umożliwia ich selekcję. Analogicznie jak w przypadku opisanej akcji będą z niej usuwane ryby karpiowate a  drapieżniki  wypuszczane będą z powrotem do łowiska. Przy okazji uzyskane zostaną aktualne dane  dotyczące  skład gatunkowego ichtiofauny zbiornika oraz jej kondycji zdrowotnej. Działania te będą  prowadzone pod nadzorem ichtiologów Okręgu w asyście zainteresowanych Społecznych Straży Rybackich oraz nagrywane za pomocą kamery. Informacje z uzyskanych połowów zostaną  opublikowane na naszej stronie internetowej.